czwartek, 9 stycznia 2014

Dakar - pierwsza relacja

Nie jest lekko :)
Wstajemy codziennie między 4:00 a 5:00. Pokonujemy od 600 do 900 km.
Spać idziemy między 24:00 a 3:00. Temperatura codziennie przekracza 35 C.
Pomimo to jest to najwspanialsza impreza w jakiej miałem okazję uczestniczyć.
Do tego wszystkiego chłopakom idzie naprawdę nieźle.
Nie będę się rozpisywać gdyż wolał bym się troszeczkę wyspać.
Trzymajcie kciuki.

BUENAS NOCHES.

 
Kuba Przygoński o wschodzie słońca na dojeździe do odcinka.


Kuba na odcinku.

KTM na dojeździe do odcinka.

Adam w samochodzie.
Marek z Jackiem na odcinku.
Marek z Jackiem w kanionie cisną pełnym piecem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz