Udało się. Po raz drugi będę mógł uczestniczyć w tej wspaniałej imprezie.
Właśnie dotarłem do Argentyny. Po 12 godzinnej wizycie w Madrycie gdzie ugościł nas i poprowadził po mieście mój stary przyjaciel Puli, dotarliśmy do Buenos.
Nie jest lekko :) Temperatura +30 C, ludzie uśmiechnięci w krótkich spodenkach przechadzają się po parkach i przesiadują w knajpkach popijając zimne piwko.
Ciężko się przyzwyczaić, ale będziemy walczyć.
Jutro jeszcze dzień wolny, za dwa dni już się zaczyna na poważnie.
Powróciłem do bloga, ponieważ uznałem że to najlepszy sposób dzielenia się tą wspaniałą przygodą z Wami. Postaram się was nie zawieść i codziennie wrzucać krótką relację.
Trzymajcie kciuki i oglądajcie bloga.
Pozdr.
Właśnie dotarłem do Argentyny. Po 12 godzinnej wizycie w Madrycie gdzie ugościł nas i poprowadził po mieście mój stary przyjaciel Puli, dotarliśmy do Buenos.
Nie jest lekko :) Temperatura +30 C, ludzie uśmiechnięci w krótkich spodenkach przechadzają się po parkach i przesiadują w knajpkach popijając zimne piwko.
Ciężko się przyzwyczaić, ale będziemy walczyć.
Jutro jeszcze dzień wolny, za dwa dni już się zaczyna na poważnie.
Powróciłem do bloga, ponieważ uznałem że to najlepszy sposób dzielenia się tą wspaniałą przygodą z Wami. Postaram się was nie zawieść i codziennie wrzucać krótką relację.
Trzymajcie kciuki i oglądajcie bloga.
Pozdr.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz